
The One referencyjny kabel zasilający klasy
High-End, wykonany w stu procentach ręcznie przy użyciu miedzi beztlenowej o dużej czystości. Przekrój żył roboczych to aż 6 mm2. W kablu zastosowano autorski zaplot żył oraz specjalny materiał tłumiący drgania na bazie elastomerów. Zastosowano rozwiązanie hybrydowe, do budowy użyto zarówno przewodników typu singlecore jak i
multilink.
Kabel jest ekranowany i posiada aż kilkanaście warstw przekroju. Specjalny aluminiowy pierścień przy gnieździe IEC to kolejny element układu eliminującego wibracje, Jest on wykonany w technice skrawania i grawerowania CNC oraz anodowany na kolor srebrny.
Do konfekcji użyto bardzo wysokiej jakości rodowanych wtyków FURUTECH FI-E38R/FI-28R.
Możliwe jest wykonanie przewodu w wersji wysoko prądowej z wtykiem FURUTECH FI-32R.
Dostępne długości to 1,5m i 2m, inne na zamówienie.
Niczym nie skrępowana dynamika, silny bas, ekstremalny poziom detali i precyzji wybrzmiewania głosów i instrumentów.
Szeroka i głęboka scena muzyczna stwarzająca holograficzny efekt trójwymiarowego dźwięku. To najważniejsze cechy, które wprowadza do dźwięku systemu kabel WK AUDIO® THE ONE. Wszystko to bez cienia męczących ostrości, dźwięk jest płynny i pełen harmonii. Brzmienie przywodzi na myśl analog w najlepszym tego słowa znaczeniu.
Test przewodu:

|

 |
Wyżej, wyżej , w powietrze-spojrzenie na
wyrafinowany, flagowy kabel zasilający TheAir. To jak wślizgnięcie
się do kokpitu samochodu Formuły 1. Wszystko w TheAir
krzyczy: jestem pierwszej klasy! Podłącz go bezpośrednio
do ściany, szczególnie w połączeniu z TheOne i jesteś
przygotowany do wyścigów. Wtedy właśnie zaczyna się
magia! Kabel wypróbowuję podłączając go do różnych
urządzeń-z DAC-em poprawia wydajnośc, ale największy
"Bang" nadciąga z kąd inąd. Kiedy podłączam mój
przedwzmacniacz mój system brzmi lepiej, ...o wiele lepiej!
Podczas odtwarzania tytułowego utworu Finka „Perfect
Darkness” w formacie AIFF 44,1 kHz / 16-bit, wokal Fin
Greenall i gitara akustyczna brzmią bardzo wyrafinowanie i
obecne. Zamiana w tę iz powrotem z innym drogim kablem
zasilającym z tymi samymi wtyczkami Furutech, I usłysz
subtelne różnice. Chociaż oba są doskonałe, The Air ma
nieco większą wagę i wykopuje odrobinę więcej szczegółów.
Podczas streaming-u 96 kHz / 24-bit, rezonans w trąbce
Milesa Davisa, szarpanie strun basowych Paula Chambersa,
barwa i ciepło fortepianu Wyntona Kelly i wyraźny,
soczysty dźwięk melodyjnych talerzy Jimmy'ego Cobba w „So
What” są bardziej namacalne i wyraźne. W porównaniu do
innych przewodów zasilających, których użyłem w swoim
systemie, WK Audio The Air wyróżnia się. I nie tylko
trochę. To rewelacja. Jeśli już posiadasz system audio
klasy premium, The Air byłby doskonałym wyborem, aby go
zasilić i wydobyć z niego to co najleprze, umożliwiając
mu grę na jego najwyższych obrotach!
Juan C. Ayllon
|
 |
Mało będzie kabli zasilających, które
mogłyby się równać z kablem Witka pod względem
przestrzeni. Dostajemy z nim rozległą panoramę z dobrze
lokalizowanymi elementami w obydwu planach. Pokazuje on źródła
dźwięku bez zamglenia, choć nie stara się ich wycinać z
tła. To kabel, który brzmi trochę tak, jak wtyki
Furutecha, w które został wyposażony. To szczególne połączenie
otwarcia i wypełnienia. Dostaniemy z nim dźwięk wysoce zróżnicowany
pod względem kontrastów. Porównując go z wieloma kablami
z podobnego przedziału cenowego, a nawet droższymi, usłyszymy
muzykę tak, jakby zagrała po raz pierwszy, jakby wcześniej
była pod kocem,dzięki otwartej górze, rozdzielczości,
ale i czemuś, co można by określić jako „wierność”.
Zaletą The Air, o której wielu innych producentów może
tylko pomarzyć jest to, że wnosi on życie i wigor do każdego
systemu bez jego rozjaśniania. Home Depeche Mode zabrzmiał
mocno, gęsto i nisko, czyli tak, jak powinien. Góra
pasma jest dźwięczna i gęsta, idzie w kierunku „słodkości”
nie metaliczności”. Dynamika, jest z The Air naprawdę
wyjątkowa. Przejścia bębnów, uderzenia w struny gitar,
wszystko to bujało, kręciło, szło do przodu. Po prostu
musicie go państwo wypróbować w swoich systemach.
Wojciech Pacuła
|
|
Copyright ©
2000-2020 RCM
|